Menu Zamknij

Aktualności

Płeć piękna kontra esport

Dzisiaj może trochę mniej simracingowo niż zazwyczaj, ale w obliczu ciągle mimo wszystko gorącej sytuacji, chciałbym poruszyć temat kobiet w esporcie. Żeby zacieśnić o czym będę rozmawiał, mówię tutaj o pozycji zawodnika, a nie o pozycjach managerskich, ponieważ nam kibicom, raczej ciężko oceniać pracę odpowiedzialnych osób z wyższego szczebla, którzy w 99,9% niechętnie się dzielą swoją pracą poza wywiadami w bardzo szczątkowych słowach.

Więc jak formalności mamy za sobą to dzisiaj będzie bardziej spojrzenie na większy kawałek esportu niż tylko simracing. Głównie spojrzymy na CS:GO oraz League of Legends.

Ale żebyśmy się dobrze zrozumieli. Nie mam nic przeciwko, aby kobiety w esporcie się pojawiały, wręcz przeciwnie. Moim zdaniem, esport to jest właśnie miejsce gdzie moglibyśmy organizować turnieje, zawody czy ligi bez podziału na płeć, no bo w czym są od mężczyzn gorsze? Oczywiście, w prawdziwym sporcie, gdzie potrzebna jest wydolność organizmu takie podziały są potrzebne. Ale tutaj?

Zacznijmy może od najpopularniejszej strzelanki na scenie esportowej czyli CS:GO.
Na tą chwilę mamy organizowane ESL – Mistrzostwa Polski Kobiet. Ktoś powie: „Ale to ma służyć promocji, że kobiety w esporcie też mogą zaistnieć”. W porządku. Nie mam nic do tego. Ale jednak po co ten podział? Czy mężczyźni mają jakieś lepsze predyspozycje do tego aby lepiej klikać? No wydaje mi się, że nie.

Oprócz oczywiście polskiego podwórka, widzimy ten sam podział na międczynarodowej scenie np. Dreamhack. Ja mam pewną teorię, ale bardzo proszę – nie wieszajcie mnie za to, ponieważ to jest tylko moja opinia i nie zamierzam nikogo do niej przekonywać. Moim osobistym zdaniem, kobiecy CS:GO jest słabszy od męskiego dlatego wprowadzono podział. A żeby to nie było bezpodstawne, posłużę się przykładem. Arcane Wave czyli Mistrzynie Polski Kobiet w 2019 w polskim regionie wg rankingu HLTV.org znajduje się…. Jako ostatnia drużyna klasyfikowana, nie posiadająca żadnego punktu. A przed nimi jest Honoris posiadające punktów 7. To samo Honoris, które nie zakwalifikowało się do ESL Mistrzostw Polski 2020. Na otwartych kwalifikacjach do największych
turniejów też nie bywało kolorowo, bo odpadała jako jedna z pierwszych.

No dobrze, ale zostawmy tego csa, pora na League of Legends. Tutaj będzie trochę krócej bo się rozpisałem, a połowa pewnie usnęła, a jeszcze nasz kochany Simracing trzeba omówić. W rosyjskich rozgrywkach brała udział drużyna Vaevictis esport. W tym wypadku drużyna kobieca walczyła z męskimi w jednej lidze. Z czego „walczyła” to trochę nadużycie, bo drużyna została rozgromiona przez rywali, gdzie w przeciągu całych rozgrywek w których brała udział… Nie wygrała
żadnego meczu, a rywale bardzo szybko kończyli spotkania.

W simracingu jest jednak inna sytuacja. Możemy spotkać parę kobiet które są bardzo konkurencyjne, na przykład popularne na twitchu streamerki jeżdżące w iRacing takie jak QuickGabi, Emree, nasza Gosia Rdest, czy w przeszłości na YouTubie SimRacingGirl, ale jak na razie za bardzo nie widać płci pięknej w na wirtualnych torach poza chwilowym zainteresowaniem W Series na iRacing. Ale kto wie jak będzie w przyszłości?

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

14 − 6 =

pl_PLPL